Życie we współczesnych realiach stawia przed człowiekiem wiele wyzwań, wymaga profesjonalizmu zawodowego, elastyczności, umiejętności komunikowania się z innymi.Znajomość języków obcych jest jedną z tych umiejętności życiowych, które bezpośrednio przyczyniają się do sukcesu w życiu dorosłym, daje możliwość poznawania nowych ludzi, rozszerzania horyzontów , a co za tym idzie rozwijania kariery zawodowej, która jednoznacznie jest utożsamiana z sukcesem życiowym.Ta świadomość powoduje, że wielu współczesnych rodziców czuje ciążącą na sobie presję obowiązku nauczenia dziecka języka obcego w jak najmłodszym wieku i jak najszybszym tempie. Zaczyna się wyścig z czasem. Rodzice wyszukują kursów grupowych już dla 1,5 rocznych dzieci, opłacają lekcje indywidualne i oczekują jak najszybszych, widocznych efektów swojej inwestycji.W całym tym procesie kształcenia dziecka należy jednak pamiętać o jednej z najistotniejszych zasad będących niemalże gwarancją przyszłego sukcesu :
NAUKA JĘZYKA OBCEGO POWINNA BYĆ ZABAWĄ DLA DZIECKA, PRZYJEMNYM SPOSOBEM SPĘDZANIA CZASU Z MIŁYM LEKTOREM LUB GRUPĄ FAJNYCH PRZYJACIÓŁ.
Jeżeli tak nie jest i dziecko czuje presję ze strony rodziców, ich nacisk na robienie postępów, nie lubi swojego lektora lub źle czuje się w grupie na kursie zorganizowanym, rodzice osiągną efekt całkowicie przeciwny od oczekiwanego. Takie dziecko zniechęci się w przyszłości do nauki języka i nie będzie go lubiło. Przykre doświadczenia związane z nauką języka obcego we wczesnym dzieciństwie lub w w trzech pierwszych latach nauki w szkole zaważą na przyszłym sukcesie w biegłym opanowaniu języka.Dziecku należy dać czas na oswojenie się z językiem obcym, na osłuchanie się z melodią języka. Nie należy wymagać od trzy -, cztero - czy nawet sześciolatka szybkiej i efektywnej nauki nowych słówek, śpiewania piosenek, czy recytowania, nawet krótkich wierszyków – czego wymagają niektórzy rodzice, zarówno od dziecka jak i lektora. Na tym etapie nauki nie powinno się dziecka porównywać z dziećmi znajomych, chwaląc się nową rymowanką poznaną przez syna, czy odpowiedzią pełnym zdaniem na zapytanie zadane córce w języku obcym. Takie zabiegi onieśmielają większość maluchów, a porażka dziecka czy zawód ze strony rodziców spowoduje wycofanie i zamknięcie się w sobie malucha. To spowoduje, że dziecko będzie miało w przyszłości opory przed publicznymi wypowiedziami, choćby na forum własnej klasy. Małe dzieci chłoną wiedzę, szybko się uczą, są bardzo zaangażowane w pozyskiwanie nowych umiejętności pod warunkiem, że wszystko odbywa się z godnie z tempem ich rozwoju psychicznego. Dzieci mają dużo czasu na naukę, należy im dać możliwość przyswajania języka obcego w sposób w jaki nauczyły się swojego ojczystego, etapowo, bez pośpiechu.Na początku nauki jest etap osłuchania z językiem obcym, jego melodią, akcentem. Dziecko milczy. Nie wymagajmy powtarzania, ono słucha i obserwuje, dokładnie tak jak uczyło się swojego języka ojczystego. Słucha lektora, piosenek, wpadających w ucho bardzo prostych wierszyków i rymowanek, może oglądać bajki w języku obcym. Tylko słucha i obserwuje.
Kiedy dziecko poczuje się gotowe ( jedno szybciej, drugie później, w zależności od etapu rozwoju, osobowości, charakteru) zaczyna mówić. Na tym etapie dziecko samo podejmuje próby powtarzania pojedynczych słówek czy też prościutkich fraz.Ucząc się nowych słów, prostych piosenek wzbogaca zasób wyrazów obcych.
Dajmy mu czas na wzbogacenie słownika, nabranie pewności językowej, zdobycie doświadczeń, aby dobrze przygotowało sobie bazę niezbędną do kolejnego etapu – samodzielnego budowania zdań.
Wreszcie nadchodzi ostatni etap – rozumienie.
Solidny, bezstresowy etap osłuchania i mówienia przyniesie bardzo konkretny efekt. Zdolność rozumienia. Dziecko bazując na zasobie słownictwa, które przyswoiło w poprzednich etapach nauki zaczyna wyciągać wnioski z kontekstu, uczy się rozumienia całości wypowiedzi bazując na zasobie znanej części słów.Jest to trudny etap, wymagający od dziecka cierpliwości i zaangażowania, dlatego bardzo ważne w tym okresie nauki jest wsparcie ze strony rodziców, ich częste pochwały i radość okazywana z robionych przez dziecko postępów.Jest to etap, kiedy dziecko łatwo może popaść w zniechęcenie lub nawet frustrację. Pozwólmy mu swobodnie się rozwijać, wchodzić w interakcje z ludźmi. Nie sprawdzajmy postępów dziecka przy każdej nadarzającej się okazji. Na wakacjach za granicą pozwólmy dziecku na samodzielność językową. Pozwólmy mu pójść i kupić sobie loda lub wodę, nie biegnijmy za nim, aby sprawdzić jak poradził sobie z wypowiedzią i nie poprawiajmy na miejscu popełnionego błędu. Takie zabiegi ze strony zbyt gorliwych rodziców sprawią, że dziecko zamknie się w sobie i będzie unikało wszelkich wypowiedzi w języku obcym, szczególnie w obecności rodziców.
Należy pamiętać, że nauka języka obcego jest procesem wieloletnim, wieloetapowym i bardzo złożonym. Na ostateczny sukces młodego człowieka w biegłym posługiwaniu się językiem obcym wpływ będą miały czynniki i doświadczenia już z najwcześniejszych etapów nauki. Dajmy więc dziecku czas i okazujmy cierpliwość, co jest najlepszym sposobem wspierania malucha w zdobywaniu nowego doświadczenia, jakim jest nauka języka obcego.
Sprawmy, aby nauka języka była dla niego radosną przygodą, a nie smutnym obowiązkiem.
Z takim podejściem zakończenie przygody okaże się wielkim sukcesem zarówno dziecka, które jako dorosły będzie biegle władał językiem obcym jak i jego rodziców. Będzie to dla nich nagroda za cierpliwość, wsparcie i ogromne nakłady finansowe.